Od siedmiu lat Megan Fox miała na ręce tatuaż swojej idolki - Marilyn Monroe. Niedawno pokazywaliśmy zdjęcia, na których wyraźnie widać, że aktorka zaczęła powolny proces usuwania wątpliwej ozdoby. W wywiadzie dla amerykańskiej telewizji aktorka wyjaśniła powody swojej decyzji:
To już dla mnie przeszłość. Wyrosłam z tatuaży. Z czasem wyrastamy z rzeczy, które kochaliśmy jako dzieci. Zrobiłam go, gdy miałam 18 lat, teraz mam 25 i już nie ma dla mnie żadnego znaczenia.
Usuwanie jest bardzo bolesne. Jakieś sto razy gorsze niż samo tatuowanie. Do tej pory miałam tylko jeden zabieg wybielania, zostały mi jeszcze trzy lub cztery wizyty u lekarza.
Oprócz znikającego tatuażu Marilyn Monroe Megan ma jeszcze cytat z Szekspira na ramieniu oraz imię męża wytatuowane na biodrze. Dwóch pozostałych ozdób nie planuje usuwać, gdyż obie są dla niej "ważne emocjonalnie".
