Wydawało się, że poziom ekscentryczności Lady Gagi w ostatnich tygodniach mocno zmalał. Piosenkarka wybierała ostatnio mniej szalone stroje i zaczęła nawet mówić całkiem do rzeczy. Do wczoraj. Gaga pojawiła się w talk show brytyjskiego komika, Alana Carra, gdzie udzieliła długiego wywiadu.
Prowadzącemu wyznała między innymi, że tuż przed rozpoczęciem nagrań zachciało jej się siku. Jako że nie chciało jej się iść do łazienki oddalonej o kilkanaście metrów, skorzystała z wiadra na śmieci, które stało w garderobie. Jak twierdzi, nie był to pierwszy raz.
Bardzo często sikam do wiadra na śmieci w mojej garderobie – powiedziała. Gdyby ktoś zrobił mi dzisiaj zdjęcie, w kilka sekund obiegło by ono cały świat. Siedziałam na kuble i miałam na głowie dużą, różową kokardę. Łazienka jest na końcu korytarza. Byłam nago. W garderobie byłam ja, moja kokarda, wiadro na śmieci i moja nagość. Mnie i mój kosz łączy bardzo silna więź.
Gratulujemy i życzymy, żeby nie osłabła.