Każdy sposób jest dobry by przypomieć o sobie czytelnikom tabloidów. Od czasu zwolnienia z Tańca z gwiazdami Beata Tyszkiewicz nie ma zbyt wielu takich okazji. Najwyraźniej przez 12 edycji przywykła do tego, że ludzie interesują się jej życiem prywatnym i ciężko znosi przymusowy odwyk od mediów. Po dłuższej nieobecności na tzw."łamach" postanowiła wykorzystać fakt, że ma brata.
Niestety Krzysztof Tyszkiewicz na stałe mieszka w Hamburgu, ale czasem wpada do Warszawy. Z okazji takiej wizyty siostra zaciągnęła go ze sobą do studia Dzień Dobry TVN i postanowiła opowiedzieć Faktowi o łączących ich relacjach.
Jestem cudowną i madrą siostrą - chwali się Tyszkiewicz. Niestety, mój brat mieszka w Hamburgu i widzimy się tak ze trzy, cztery razy w roku. Czasem przyjeżdża do mnie na wakacje, ale różnie to bywa. Jakby jednak nie było, zawsze jesteśmy bardzo bliscy. Krzysztof jest producentem filmów o gotowaniu oraz programów kulinarnych. Teraz nawet wydaje książkę, która zatytułowana jest "Trzy pory dnia". On uważa, że jedyną rzeczą, którą się robi przez całe życie, są trzy posiłki dziennie. Bardzo lubię gotować. Ale jestem po swojemu uparta i też po swojemu gotuję. Taka już jestem.
Czekamy na wspólny program kulinarny.