Od czasu zakończenia pierwszej edycji X Factor w mediach huczało, że największym zawodem dla stacji był Jarosław Kuźniar. Obrażenie Michała Szpaka miało go kosztować posadę prowadzącego, w której zresztą nie radził sobie najlepiej. Wyglądało na to, że sam nie pali się, by wracać do show. Zdawał sobie sprawę, że widzowie nie zapałali do niego sympatią i nie nadaje się do prowadzenia formatu rozrywkowego. Zobacz: Druga edycja "X Factor" bez Kuźniara?
Szefowie stacji naciskali na niego jednak podobno, by wrócił do drugiej edycji. Jak widać, w końcu go przekonali. Jak podają Wirtualne media, Kuźniara zobaczymy znów przechadzającego się wśród aspirujących gwiazdek na castingach i na scenie w studiu nagraniowym.
Precastingi do programu, bez udziału jury, odbędą się już w grudniu. Pierwszy zaplanowano w Gdańsku. Kolejne we Wrocławiu, Zabrzu i Warszawie.
Nadal nie potwierdzono składu jurorskiego drugiej edycji programu. Jak myślicie, wprowadzą jakieś zmiany poza wywaleniem Mai Sablewskiej? A co najważniejsze, czy tym razem uda im się znaleźć choć jedną prawdziwą gwiazdę?