Na linii Doda-Kuba Wojewódzki znów gorąco. Rabczewska zaatakowała jednego ze swoich najgłośniejszych krytyków w "felietonie", który ukazał się w pierwszym numerze powracającego na rynek Maxima. Nazwała go tam członkiem "bandy zawistnych błaznów i krzyczących małych fiutków", którzy krytykują ją, bo uprawiają za mało seksu (zobacz: Doda atakuje: "ŁYKACIE TO JAK TANIA DZIWKA SPERMĘ!"). Wojewódzki pozostawił te słowa bez komentarza. Chętnie jednak skomentował szum, jaki wytworzył się wokół premiery najnowszego teledysku Dody, nagranego na tzw. "światowym poziomie" i promowanego równie światowo - na czołgu i z gołymi laskami w wannie.
Trzeba przyznać, że dziewczyna się stara – pisze w dzisiejszej Polityce. Premiera jej ostatniego teledysku do utworu "XXX" miała europejską oprawę. Niestety, premiera teledysku ma to do siebie, że w końcu trzeba go pokazać. Pokazali. Doda powoli, lecz skutecznie, zmierza w kierunku, w którym podążyła Shazza. Pustynia i egipskie ciemności.
Jako że Rabczewska jest ostatnio bardzo wrażliwa na jakąkolwiek krytykę swojej osoby, spodziewamy się odpowiedzi w kolejnym numerze Maxima.
Przy okazji przypomnijcie sobie, jak wyglądała jej impreza promocyjna. Mozna ją nazwać "europejską"?