Kilka lat temu w show biznesie sporo mówiło się o romansie Piotra Adamczyka z jedną z najpiękniejszych polskich aktorek lat 90-tych, Agnieszką Wagner. Obecnie aktorkę można oglądać głównie w serialu Barwy szczęścia w roli Izabeli, ale przed laty mogła liczyć na role w produkcjach kinowych. Zagrała chociażby w Quo Vadis Jerzego Kawalerowicza.
Nie wiadomo, dlaczego Wagner i Adamczyk się rozstali. Znajomi aktora dotąd utrzymują, że był w niej bardzo zakochany. Dowodem na to ma być ponoć obecna dziewczyna aktora, która jest do niej łudząco podobna.
Gdy pominie się pewne różnice, jest bardzo podobna do jego wielkiej sympatii sprzed lat. Ta sama oprawa oczu, niemal identyczny uśmiech. I ten wzrok, wpatrzony gdzieś w dal - mówi znajomy Piotra dziennikarzom Rewii.
Po latach Wagner i Adamczyk spotkali się ponownie na planie filmu Listy do M. Na premierze Adamczyk pojawił się bez obecnej partnerki, Katarzyny Gwizdały. Zgromadzeni goście zrozumieli to jednoznacznie - nowa dziewczyna aktora chciała uniknąć porównań z jego byłą. Niestety, nie uniknie ich na Pudelku.
Widzicie podobieństwo?