Dwie niemal całkowicie nagie modelki (?), które wyginały się i lizały po piersiach w czasie premiery nowego teledysku Dody, wywołały sporo zamieszania. Wielu z Was zastanawiało się w komentarzach pod artykułem, co skłoniło je do przyjęcia takiego zlecenia. Jak się okazuje - raczej nie pieniądze.
Na początku listopada osoba pracująca dla Rabczewskiej umieściła na portalu MaxModels ogłoszenie z ofertą współpracy. Brzmiało ono następująco:
Poszukuję pięknej dziewczyny toples do wystąpienia z Dodą przy pewnym projekcie, o którym opowiem na priv. Wymagany również ładny biust. Dyspozycyjność 11 listopada w piątek.
Warszawa Stawka 300zł
Oczywiście można zakładać, że "modelki" wynegocjowały wyższą stawkę, dziwi jednak fakt, że w ogóle były zainteresowane taką pracą za takie pieniądze. Cóż, realia polskiego show biznesu.