Brytyjczycy są znani na świecie jak osoby, które nie przywiązują sporej uwagi do stanu swojego uzębienia. A szkoda. Miejmy nadzieję, że wezmą przykład z przyszłej królowej. Jak donosi brytyjski Telegraph, Kate Middleton wydała około 10 tysięcy funtów na ortodontę, by stworzył jej "naturalnie doskonały uśmiech".
Jak pisze Patrick Sawer, zamiast zdecydować się na licówki, czy korony, które uwielbiają Amerykanie, Kate udała się do pioniera ortodoncji, francuskiego lekarza Didiera Fillion, który ma swoją praktykę w Londynie. O zabiegu, jakiemu poddała się Kate, w The Times opowiedział jego dobry znajomy, Bernard Touati.
Chodziło o mikro-rotacje zębów, by poprawić wygląd, ale nadal zachować naturalność – tłumaczy. Jej zęby nie są idealne. W Stanach Zjednoczonych pacjenci proszą o symetryczne zęby, które sprawiają później wrażenie sztucznych.
Kate przez kilka miesięcy musiała nosić aparat ortodontyczny na wewnętrznej stronie zębów. Nie był on więc dla nikogo widoczny. Lekarz zastosował również kruszenie nierównych zębów, przyklejanie licówek, czy drobnych okruchów. Efekt końcowy nazywa "harmonijną asymetrią". Podoba Wam się?