Stan George'a Michaela, który w ubiegłym tygodniu trafił do austriackiej kliniki, nadal jest bardzo poważny. Piosenkarz cierpi na ciężkie zapalenie płuc, które uniemożliwia mu samodzielne oddychanie. Lekarze walczą o to, żeby podtrzymać pracę płuc, a co za tym idzie, nie dopuścić do zatrzymania akcji serca. Zobacz: George Michael jest w STANIE KRYTYCZNYM!
Teraz pojawił się kolejny problem - zespół opiekujący się gwiazdorem ma obawy co do stanu jego strun głosowych, które mogły zostać znacząco uszkodzone.
W najgorszym wypadku, w związku z długotrwałym przebywaniem w specjalnie wentylowanym pomieszczeniu, jego głos może bardzo ucierpieć - mówi Gerrit Wohlt, chirurg-specjalista chorób układu oddechowego. Wszystko zależy od czasu, jaki tam spędzi, jednak niewykluczone jest, że jego możliwości wokalne ucierpią. Niebezpieczne jest wysokie ciśnienie, które może uszkodzić struny głosowe. Czeka go długa rehabilitacja.
Miejmy nadzieję, że okaże się skuteczna. Nie ma chyba nic gorszego dla wokalisty niż utrata głosu...