Stan George'a Michaela, który w zeszłym tygodniu trafił na oddział intensywnej terapii wiedeńskiego szpitala, nadal jest bardzo poważny. 48-letni muzyk cierpi na ciężkie zapalenie płuc, nie oddycha samodzielnie, a jego organizm nie reaguje na podawane mu antybiotyki. Zobacz:
Skąd aż tak ciężki przebieg choroby u dorosłego mężczyzny? W brytyjskiej prasie pojawiły się już doniesienia na ten temat. Jak dowodzą dziennikarze, Michael może być zarażony wirusem HIV, lub nawet chorować już na AIDS. Świadczyć ma o tym fakt, iż zapadł na zapalenie płuc - chorobę bardzo częstą u osób cierpiących na zespół nabytego niedoboru odporności. Ponadto, nie działają na niego podawane antybiotyki, co również dowodzić może tej pesymistycznej tezy. Nie bez znaczenia jest też śmierć byłego partnera piosenkarza, Anselmo Feleppy, który chorował na AIDS.
Tendencja organizmu do zapadania na zapalenie płuc jest jednym z objawów i kryteriów rozpoznawania tego zespołu u nosiciela - mówi w rozmowie z TVN24 profesor Jerzy Kruszewski.
Co więcej, lekarz, który zajmuje się Michaelem, jest ponoć specjalistą właśnie od tej choroby. Jego menedżer nie chce komentować sprawy i zapewnia, że są to jedynie "nieprawdziwe spekulacje". Życiowy partner wokalisty, Fadi Fawaz, zapewnia z kolei, że jego stan z dnia na dzień nieznacznie się poprawia.