Wygląda na to, że polski show biznes stał się sceną kolejnej cichej wojny. Od roku toczy się ona na planie "M jak miłość", gdzie o pozycję gwiazdy walczą ze sobą Joanna Koroniewska i Magdalena Walach (zobacz: Wygryzie Koroniewską z "M jak miłość"?). W serialu grane przez nie bohaterki rywalizują o względy męża Małgosi Mostowiak, natomiast w rzeczywistości o zajęcie w sercach widzów miejsca opuszczonego przez Małgorzatę Kożuchowską.
Jak donosi tygodnik Na żywo, Magdalenie Walach przybył właśnie kolejny powód by nie lubić Koroniewskiej. Joasia podebrała jej rolę w nowej komedii w reżyserii Szweda, Bo Martina. Osoby obecne na pokazie Paprockiego i Borzozowskiego, na której zjawili się zarówno Koroniewska jak i reżyser, mówią, że Joasia dopadła go niemal w wejściu, a potem długo rozmawiała z nim w kącie. Udało się go przekonać, że idealnie nadaje się do roli seksownej pani doktor w jego najnowszym filmie.
Najpierw w filmie miała zagrać Walach, ale reżyser ostatecznie zdecydował się na Joasię - potwierdza w rozmowie z tabloidem znajoma aktorki.
Cóż, wolnych miejsc jest zawsze mniej niż znanych twarzy.