Kinga Rusin, która słynie już w całej Warszawie z nieuiszczania opłat w strefie płatnego parkwania, nadal uparcie ignoruje istnienie parkomatów. Można by pomyśleć, że robi to specjalnie. Jak skrupulatnie wylicza Super Express, do lutego 2011 roku była winna Zarządowi Dróg Miejskich 450 złotych z tytułu 9 nieopłaconych mandatów, a od marca tego roku nazbierała jeszcze co najmniej 4.
Prezenterka jednak się tym nie zraża. Niedawno znów zostawiła auto na płatnym miejscu parkingowym, nie uiszczając opłaty. Ale nie miała ochoty na rozmowę ze srażnikami miejskimi, którzy wypisali jej mandat. Jak donosi tabloid, odczekała w bezpiecznej odległości aż odejdą od jej samochodu, pozostawiając mandat za wycieraczką.
Kinga jak zwykle nie chciała rozmawiać na temat swoich zobowiazań finansowych wobec ZDM i spławiła reportera tabloidu słowami: Bez komentarza.
Przypomnijmy dwa z jej znanych zaparkowań: