Paulina Papierska nie jest raczej powodem do dumy twórców polskiej edycji _**Top Model**_. Twierdzą tak jurorzy, którzy stwierdzili niedawno, że widzowie wybrali ją nie ze względu na warunki, ale na litość, którą wzbudziła swoją historią. Potwierdzać ma to porównanie losu byłych uczestniczek show: Papierska w zasadzie zginęła, Kuligowska po początkowych sukcesach najwyraźniej wsiąknęła w show biznesowe salony, a na ciężką pracę postawiła jedynie Piszczałka, której zdeterminowanie i skromność ciągle procentują. Zobacz: Piszczałka: "Pozowanie nago to moja praca"
Po słowach Marcina Tyszki, który ocenił, że Papierska nie powinna była wygrać programu, zainteresowana postanowiła mu odpowiedzieć na naszych łamach. Zobacz: "Nie zgadzam się, że zginęłam!". Ten atak dawnej "podopiecznej" skomentowała na swoim profilu na Facebooku Karolina Korwin-Piotrowska. Nadal stoi na stanowisku, że Paulina nie osiągnęła niczego, czym mogłaby się pochwalić, mimo że dostała od nich wielką szansę.
Będę bronić Marcina i swojego zdania - dostała na tacy od nas i widzów programu złote jabłko, a że zmarnowała szansę - to absolutnie jej, a nie nasza, zasługa - pisze jurorka. Straciła czas na własne życzenie. Nie była gotowa mentalnie na to, co się stało. Sama dramatyczna histora plus niezłe warunki nie robią top modelki. Trzeba PRACOWAĆ. Dużo. Szkoda. Mam jednak nadzieję, że żadna z dziewczyn, które startują w finale w środę, nie zrobi podobnego błędu.
Jesteście pewni, że nie zrobi? Jeszcze do niedawna "nową Papierską" nazywano nieco płaczliwą i roztrzęsioną Anię Bałon. Teraz przeszła pewną metamorfozę. Czy ma szansę na zwycięstwo?