Wygląda na to, że 3,6 promila we krwi Marzeny Kipiel-Sztuki to nie był jednorazowy wyskok.
Od niefortunnej próby przelotu samolotem, która miała miejsce półtora miesiąca temu, aktorka ukrywa się przed dziennikarzami, a wszelkie pytania należy do niej kierować przez firmę Rochstar, zajmującą się produkcją Jak ONI śpiewają, w którym aktorka występowała - mimo, że program już się zakończył, pisze Twoje Imperium. Informator magazynu mówi:
Moim zdaniem chronią oni Marzenę, bo wiedzą, że ma poważny problem alkoholowy. Marzena przychodziła na próby pijana. Spóźniała się. Byłą wyciągana z łóżka telefonami od producenta. Jej obecny mąż również nie stroni od alkoholu. Boję się o nią, bo jak się nie upora z tym problemem, może wkrótce nie mieć pracy.