Wczoraj pokazaliśmy Wam zdjęcie z castingu do drugiej edycji X Factor. Na przesłuchaniach we Wrocławiu pojawiło się dziwnie mało chętnych. W porównaniu z Must be the music, na którym w samej Bydgoszczy pojawiło się 3 tysiące osób, a w sumie ponad 7, show z Kubą Wojewódzkim wypadł dość biednie. Jak poinformowały nas osoby, które stały w krótkiej kolejce do X Factor, na castingu rzeczywiście pojawiło się nie więcej niż... 300 osób. Z czego część się rozmyśliła.
Na castingu było naprawdę mało osób - mówi świadek. Po liczbie przyznanych numerków widać było, ze startowało maksymalnie 300 osób. A należy dodać, że wiele osób rozmyśliło się w trakcie.
Co więcej, już w południe nikt nie czekał w kolejce na casting...
Około 12 przechodziłam koło miejsca gdzie odbywał się casting - mówi nasz czytelnik. Nie było tam żadnego czekającego uczestnika, byli tylko ludzie z obsługi pod parasolem TVN-u.
Czy to oznacza, że brakuje już chętnych do udziału w talent show, a może to tylko problem X Factor? Organizatorzy z pewnością liczyli na tłumy.
Być może kariery Gienka Loski i Michała Szpaka nie są po prostu dostateczną inspiracją dla innych.