Trwa ładowanie...
Przejdź na

Opiekunka Villas: "DOBRZE SIĘ CZUŁA!"

581
Podziel się:

Budzyńska twierdzi, że Violetta w dniu śmierci miała się dobrze... Syn chce zeznawać i zbadać warunki, w jakich żyła.

Opiekunka Villas: "DOBRZE SIĘ CZUŁA!"

Śmierć Violetty Villas, która zmarła w poniedziałek wieczorem w swoim domu w Lewinie Kłodzkim, stała się już przedmiotem postępowania prokuratury w Świdnicy. Śledczy chcą ustalić, czy nie przyczyniły się do niej "przestępcze działania osób trzecich". Zobacz: JEST ŚLEDZTWO w sprawie ŚMIERCI VILLAS! "Przestępcze działania"?

55-letni Krzysztof Gospodarek, jedyny syn divy, zamierza nie tylko złożyć zeznania w tej sprawie, ale także dowiedzieć się, czy jego matka była leczona zgodnie z zaleceniami. Przypomnijmy, że 5 lat temu Villas trafiła na oddział psychiatryczny, gdzie spędziła dwa miesiące. Po wypisaniu ze szpitala obiecywała, że będzie się leczyć, jednak po tym wydarzeniu zerwała kontakty z synem, a jedyną osobą w jej otoczeniu była Elżbieta Budzyńska. Fakt potwierdza, że Gospodarek chciałby, żeby ustalono, czy opiekowała się starszą gwiazdą w należyty sposób.

Z kolei Super Express przytacza wypowiedź Budzyńskiej, która twierdzi, że jej "podopieczna" w dniu śmierci "czuła się dobrze".

Pani Violetta cały dzień bardzo dobrze się czuła. Rano zjadła śniadanie, chodziła po domu. Wieczorem zapytała mnie, jaka jest pogoda. Powiedziałam jej, że trochę pada. Stwierdziła, że pójdzie się położyć - wyjaśnia w rozmowie z tabloidem. Gdy wieczorem zapukałam do jej pokoju, żeby zapytać, co ma ochotę zjeść na kolację, nie usłyszałam odpowiedzi. Zobaczyłam, że nie oddycha, była jeszcze ciepła, szybko zadzwoniłam po pogotowie.

Prokuratura zapowiada, że przeprowadzona zostanie sekcja zwłok, a także zbadane będą warunki sanitarne, w jakich mieszkała w ostatnich latach Villas. Jak twierdzi Super Express, były one skandaliczne.

_**Dopiero po sekcji zwłok, która będzie w czwartek, poznamy szczegóły**_ - mówi Anna Gałkowska z kłodzkiej prokuratury.

Gospodarek, odsunięty od matki kilka lat temu, przyjechał wczoraj wieczorem do Lewina Kłodzkiego.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(581)
WYRÓŻNIONE
gość
13 lat temu
Dobrze sie czula i ...ZMARLA!
gość
13 lat temu
TAM PSY I KOTY SPALY RAZEM Z NIMI.JUZ WYOBRAZAM SOBIE JAKI BYL SMRODI BRUD!
gość
13 lat temu
wlasnie
gość
13 lat temu
Co tu płakać nad rozlanym jajkiem. Prokurator będzie miał pełne ręce roboty.
gość
13 lat temu
Tą " opiekunkę" należało dawno temu odsunąć od " opieki" . A panią Willas umieścić w zakładzie opieki
NAJNOWSZE KOMENTARZE (581)
gość
13 lat temu
ta opiekunka musiała ją torturować. skoro villas miała ścięte włosy, siniaki na ciele, złamaną nogą.
gość
13 lat temu
Wy madre! Pytacie gdzie byl syn? Matka nie chciala go znac, nawet nie przyznawala sie, ze dziecko istnieje, dopiero jakims dziwnym trafem wyszlo, ze VV ma syna! Na oczach calej Polski upokorzyla go i wydziedziczyla - to matka? Mimo wszystko on staral sie dla niej jak mogl bez rozglosu - uregulowal jej zalegle skladki ZUS, by miala swiadczenia, umiescil ja w szpitalu, by jej pomogl fachowy personel - budzynska ja stamtad wywlokla, byc moze przekonala ja, ze kolejnym krokiem syna bedzie jej ubezwlasnowolnienie, a tu chodzilo nie o zdrowie Divy, lecz o dojenie dochodow przez pijaczke. Ludzie zdrowi na umysle na stare lata odkladaja cos na "czarna godzine", VV zyjac w blasku fleszy przeputala lekka reka wszystko, synowi cos pomogla? NIC! On jako 20 latek juz ja ratowal z opresji i biedy, a co on w tym wieku mogl miec? Gdzie jej serce dla dziecka? no gdzie? Pozniej pod wplywem pijaczki odrzucala syna, az sie go wyrzekla. Jak on mial czy ma sie czuc? Wstyd, hanba dla takiej matki, katoliczki, ktora wyrzeka sie wlasnej krwi!
gość
13 lat temu
Wy madre! Pytacie gdzie byl syn? Matka nie chciala go znac, nawet nie przyznawala sie, ze dziecko istnieje, dopiero jakims dziwnym trafem wyszlo, ze VV ma syna! Na oczach calej Polski upokorzyla go i wydziedziczyla - to matka? Mimo wszystko on staral sie dla niej jak mogl bez rozglosu - uregulowal jej zalegle skladki ZUS, by miala swiadczenia, umiescil ja w szpitalu, by jej pomogl fachowy personel - budzynska ja stamtad wywlokla, byc moze przekonala ja, ze kolejnym krokiem syna bedzie jej ubezwlasnowolnienie, a tu chodzilo nie o zdrowie Divy, lecz o dojenie dochodow przez pijaczke. Ludzie zdrowi na umysle na stare lata odkladaja cos na "czarna godzine", VV zyjac w blasku fleszy przeputala lekka reka wszystko, synowi cos pomogla? NIC! On jako 20 latek juz ja ratowal z opresji i biedy, a co on w tym wieku mogl miec? Gdzie jej serce dla dziecka? no gdzie? Pozniej pod wplywem pijaczki odrzucala syna, az sie go wyrzekla. Jak on mial czy ma sie czuc? Wstyd, hanba dla takiej matki, katoliczki, ktora wyrzeka sie wlasnej krwi!
gość
13 lat temu
Wszyscy artyści są jakby nie z tego świata. Szaleni i zwariowani i nie wiem czemu wszyscy na innych forach nazywają tą wielką gwiazdę wariatką. Ciekawi mnie gdzie teraz przebywa ta "opiekunka", ten kat Violetty Villas.
gość
13 lat temu
Ciekawe kto ogolił głowę Violetcie Villas, kto tak bardzo znęcał się nad Nią, że miała szramy na twarzy, skopane posiniaczone nogi i leżała półnaga na barłogu. Kto tak się nad Nią pastwił.
gość
13 lat temu
ta menelówa i jej towarzystwo doprowadziło ją do śmierci,tak super się p.Violettą opiekowali?!
gość
13 lat temu
Villas od lat była alkoholiczką
wiktor27
13 lat temu
Panie Gospodarek i Pana rodzina, gdzie byliście tyle lat, dlaczego teraz Pan udziela się w brukowcach, dlaczego teraz, gdy już nie ma Pani Wioletty udaje Pan kochającego synka ???? Widocznie Pani Wioletta dobrze czuła się w towarzystwie tej szemranej gosposi ? Jakie wysiłki Pan poczynił aby Matce pomóc ??? Co Pan zrobił poza wpakowaniem Jej do psychiatryka ???? A teraz ma Pan czelność sięgać po majątek po tej biednej kobiecie ????
lotta10
13 lat temu
Mam osiem lat coprawda ale jestem oczytana ŻAL ALE NO CÓŻ WYTŁUMACZY SIĘ:(
lotta10
13 lat temu
Żal Violetty ale no cuż prokuratura wszczeła śledztwo i się wytłumaczy albo będzietak jak z Blidom.
gość
13 lat temu
teraz sie kasa liczy synukek i i ci inini niby przyjaciele
gość
13 lat temu
synek niech spi..da......a
B
13 lat temu
A co z obiadem? Opiekunka nie raczyła gotować obiadów?
gość
13 lat temu
ciekawe, jak mogła chodzić po domu ze złamaną nogą ?
...
Następna strona