Nie trzeba było na szczęście długo czekać na rozwiązanie tej sprawy. Wczoraj pisaliśmy, że Katarzyna Skrzynecka została okradziona w szpitalu, w którym przebywa po narodzinach córeczki Alikii Ilii. Już kilka godzin później policjantom udało się złapać złodziejkę.
Kradzież laptopa i portfela miała miejsce w warszawskim szpitalu na ul. Orłowskiego. Złodziejka, 24-letnia Anna B., skorzystała z okazji i weszła do sali, w której przebywa Skrzynecka, gdy aktorka na chwilę z niej wyszła.
Kobieta przyznała się do winy podczas przesłuchania. Ma już na koncie kilka takich przestępstw. Policja podejrzewa ją również o udział w włamaniu do jednego z warszawskich mieszkań. Anna B. usłyszała zarzut kradzieży i grozi jej do 5 lat więzienia. Policjanci chcą, by sąd wydał zgodę na jej tymczasowe aresztowanie.
I pomyśleć, że Kasia bała się, że do jej sali wtargną paparazzi... Zobacz:Skrzynecka chce urodzić za granicą! Oni jednak mają pewne zasady. W przeciwieństwie do takich ludzi.