Format Top Model zadebiutował w amerykańskiej telewizji w 2003 roku i od tego czasu budzi ogromne emocje. Show i jego twórczynię, Tyrę Banks, oskarżano, że nie daje prawdziwych szans na karierę w modzie, wykorzystuje młode dziewczyny i pokazuje świat modellingu w krzywym zwierciadle. Ciężkie działa wytoczyła właśnie Janice Dickinson, jurorka czterech pierwszych edycji amerykańskiej wersji programu.
Była modelka twierdzi, że na wynik poszczególnych odcinków, jak i finału każdej edycji nie mają wpływu ani jurorzy, ani widzowie. Zwyciężczynię wybiera… sponsor programu.
Pozwolono, bym uwierzyła, że moje zdanie ma znaczenie, że pomagam w ocenianiu i wyborze dziewczyny w ogromnym telewizyjnym formacie - mówi. Oszukiwano mnie. Zwyciężczynię programu wybierają sponsorzy, firma kosmetyczna Cover Girl. Żaden z jurorów nie ma nic do gadania, nawet Tyra. Zwycięża ta dziewczyna, z którą chce współpracować Cover Girl.
Jak myślicie, czy w Polsce sytuacja wygląda podobnie?