Ostatnie tygodnie przed porodem, Tom Cruise i Katie Holmes spędzają na spacerach i uśmiechaniu się przed kamerami. Na zeszłotygodniowym meczu baseballu w Kalifornii pocałował Katie na oczach swoich adoptowanych dzieci i wszystkich obecnych, które oglądały z nimi mecz w luksusowej loży. Nie można powiedzieć by pocałunek był szczególnie namiętny, ale na pewno wszyscy go widzieli. I o to chodziło.
Jak donosi magazyn Life & Style, gdy Tom i Katie obserwowali córkę Toma, Isabellę, grającą 12 marca w meczu baseballowym, uśmiechali się tylko wtedy gdy zobaczyli reporterów. Przedtem, Katie wcale nie miała takiej zadowolonej miny, wyglądała na znudzoną i zniechęconą. Jak donosi czasopismo:
Przez cały czas wyglądała na przygnębioną i zniechęconą. Wcześniej, Tom i Katie kłócili się tak głośno, że jego córka musiała do nich podejść i poprosić by się uspokoili. Para nie miała pojęcia, że na meczu są też fotoreporterzy.
Kto wie, być może wszystko co robią Katie Holmes i Tom Cruise jest w interesie mediów. W końcu nie od dziś wiadomo, że Tom jest mistrzem w kreowaniu swojego wizerunku. A jak jest naprawde?
Pocałunek dla mediów?