Miejmy nadzieję, że to jedynie kiepski żart. Mitch Winehouse, ojciec tragicznie zmarłej piosenkarki, wyznał właśnie, że w filmie o życiu jego córki w jej rolę wcielić się może... Lady GaGa.
Winehouse przyznał, że wie o marzeniach Germanotty, która bardzo chciałaby w ten sposób oddać hołd swojej starszej koleżance. Stwierdził nawet, że to całkiem dobry pomysł.
Słyszałem, że GaGa marzy o tym, aby zagrać Amy w filmie biograficznym poświęconym jej życiu - mówił Mitch w rozmowie z The Mirror. Nie wiem, jaki jest jej brytyjski akcent, ale musi być idealny. A raczej akcent angielsko-żydowski z East Endu. Niech zacznie już go ćwiczyć. Chociaż i tak myślę, że będzie świetna.
Też jesteście tego tacy pewni?