O romansie Kim Kardashian z Kanye Westem media donosiły już rok temu. Gwiazdorska para była widziana na kilku randkach w Nowym Jorku. Mówiło się, że żadnemu z nich nie zależy na niczym poważnym. Kilka miesięcy później gwiazda reality show poznała swojego wkrótce byłego męża.
Jak pisze The New York Daily News, Kim i Kanye znowu ze sobą sypiają. I ponoć znowu nie jest to nic poważnego. Niedawno wiedziano ich na prywatnej imprezie miliardera Rona Burkley’a zorganizowanej na cześć Westa i Jay’a Z. Raperzy wykonali na niej kilka utworów ze swojej wspólnej płyty Watch The Throne. Po występie Kanye nie mógł się "odkleić" od Kim.
Nie mogli się do siebie oderwać – relacjonuje świadek. Kanye dotykał jej włosów, przesuwał dłoń po jej talii. Widać było, że bardzo chce ją pocałować, ale było zbyt wielu ludzi na imprezie i Kim sobie na to nie pozwoliła.
Widać do czasu ogłoszenia rozwodu chce zgrywać skrzywdzoną żonę. Tylko czy ktokolwiek jej jeszcze uwierzy?