Wprawdzie Piotr Rubik i jego wynalazek, muzyka "sacro polo", najlepsze lata mają już wyraźnie za sobą, jednak producenci Bitwy na głosy nadal uważają go za gwiazdę pierwszej ligi. Jak donosi tygodnik Gwiazdy, Dwójka poważnie rozważa jego kandydaturę na prowadzącego jednej z drużyn rywalizujacych w programie. Szefowie stacji postanowili podobno upierać się przy tym pomyśle.
Władzom stacji bardzo zależy na tym, by Piotr wystąpił w projekcie - mówi w rozmowie z tabloidem jeden z pracowników telewizji publicznej, pragnacy zachować anonimowość, czemu trudno się dziwić w takiej sytuacji. Nie mamy wątpliwosci, że przyciągnie przed ekrany rzesze swoich fanów.
Kłopot w tym, że obecny fan club Rubika składa się głównie z mieszkańców Słowacji. Przypomnijmy:Rubik zarobi pół miliona. W jeden wieczór! Miejmy nadzieję, że złapią zasięg.