To już ostatnie chwile niepewności. Lada dzień zostanie podjęta decyzja dotycząca składu jurorskiego 2. edycji programu X-Factor. Wiadomo, że za stołem jurorskim ponownie zasiądą Kuba Wojewódzki i Czesław Mozil. Nieoficjalne doniesienia mówią już całkiem zdecydowanie o tym, że jeżeli chodzi o show Maja Sablewska jest bezrobotna.
Przez giełdę nazwisk przewinęła się już chyba cała żeńska strona polskiej sceny muzycznej, więc Super Express postanowił sięgnąć do zagranicznych źródeł.
Wymienia kandydatury Basi Trzetrzelewskiej, która była gościem specjalnym finałowej odcinka pierwszej edycji, polsko-czeską piosenkarkę Ewę Farnę oraz mieszkającą obecnie w Wielkiej Brytanii Tatianę Okupnik.
Wymieniane jest także nazwisko Marii Peszek, jednak istnieją uzasadnione obawy, że zestawienie jej i Czesława Mozila w jednym programie, mogłoby się okazać niestrawne dla bardziej konserwatywnej publiczności. Na razie za najpoważniejszą kandydatkę uchodzi Monika Brodka, której gościnny występ w domu jurorskim Mozila spodobał się producentom.
Po pierwsze robi muzykę, która się dobrze sprzedaje, a nie lukrowany pop - wyjaśnia w rozmowie z Super Expressem osoba związana z produkcją show. Po drugie jest wygadana, więc nie da się zjeść Wojewódzkiemu. Po trzecie TVN testował ją w poprzedniej edycji w roli trenera. Już w przyszłym tygodniu będziemy wiedzieć, kto będzie tą trzecią osobą.
Na kogo stawiacie? I kogo na fotelu jurora zobaczylibyście najchętniej?