Dzisiaj o godzinie 14 w kościele św. Karola Boromeusza na Powązkach odbędzie się msza pogrzebowa Violetty Villas. Następnie kondukt pogrzebowy przeniesie trumnę z ciałem śpiewaczki do grobu, który znajduje się tuż obok nagrobków Hanki Bielickiej i Krzysztofa Kieślowskiego.
Ostatnio w mediach sporo słyszeliśmy o tym, jak pochowana zostanie artystka. Elżbieta Budzyńska, "opiekunka" Villas, w wywiadach w tabloidach opowiadała, że piosenkarka wahała się między trzema sukniami. Wyraziła również chęć, by sama ją pomalować. Zapowiada się jednak na to, że do pochówku przygotuje ją dawna przyjaciółka, Mariola Pietraszek, która została o to przez nią poproszona.
Mam mieć kolorki, mam być na różowo - zobowiązała ją Violetta. Masz się mnie nie brzydzić! Pamiętaj!
Jak donosi Super Express, spełniona zostanie także wola Villas, by żadna kobieta nie wykonywała jej piosenek. Na pogrzebie jej klasyk: Melancholię, bądź Do Ciebie mamo, zaśpiewa Grzegorz Wilk, przyjaciel rodziny oraz wokalista znany z programów Jaka to melodia, Szymon Majewski Show i chóru Piotra Rubika. Wykona również Ave Maria.
To dla mnie zaszczyt i ogromne wyzwanie – mówi Wilk. Robię to na specjalną prośbę syna i synowej Violetty Villas. Nigdy nie śpiewałem piosenek pani Violetty, ale mam nadzieję, że sprostam temu zadaniu.
Miejmy nadzieję, że wszystko potoczy się zgodnie z planem i przynajmniej na pogrzebie nie dojdzie do żadnych przykrych scen.