Jak już pisaliśmy, Janusz Józefowicz, napędzany trudną do zrealizowania ambicją powtórzenia swojego sukcesu musicalowego sprzed 20 lat, stawia swojemu zespołowi dość wygórowane wymagania.
Podjął na przykład świadomą decyzję by nie zatrudniać dublerki dla odtwórczyni głównej roli, prywatnie swojej żony. Czyli nawet poważna choroba nie zwolni Nataszy Urbańskiej z obowiązków zawodowych. Nie ma także mowy o tym, by wzięła zwolnienie w celu zajęcia się ich dzieckiem, które obecnie wychowują dziadkowie.
Ale na tym nie koniec. Jak donosi Fakt, Józefowicz właśnie... odwołał święta. Przepracowanej Nataszy marzył się krótki urlop w ciepłych krajach, ale już wiadomo, że nic z tego. Mąż zarządził bowiem zmiany w spektaklu, nad którymi zespół będzie pracował właśnie w święta. Podobno nawet bezkrytyczna wobec decyzji męża Urbańska nie jest zachwycona tym pomysłem. Wyobraźcie więc sobie, co musi sobie o nim myśleć reszta ekipy...