To był ciężki rok dla polskich seriali. Nie dość, że jeden po drugim trafiały do kasacji to jeszcze niektóre straciły swoich czołowych bohaterów. Wygląda na to, że tasiemcami znudzili się już zarówno widzowie jak i aktorzy. Na razie najbardziej "szokującym" zgonem pozostaje śmierć Hanki Mostowiak na stercie kartonów, ale, jak donosi Fakt, nadciąga już kolejna tragedia.
Grający Ryśka w Klanie Piotr Cyrwus postanowił rozstać się z produkcją, z którą był związany od 14 lat.
Klan ma wielu fanów w Polsce i oni chcą właśnie takiego dupowatego Ryśka. Szczerze? Czasami myślę, ze ten serial nie jest dla mnie, bo nie rozwijam się zawodowo - żalił się w wywiadach. Ale ta praca zapewnia mi spokojne życie.
Sporo czasu zajęło mu podjęcie decyzji oznaczającej utratę finansowej stabilizacji. W końcu jednak ambicja przeważyła. Podobnie jak Małgorzata Kożuchowska, postanowił zamknąć sobie drogę powrotu, żeby go nie kusiło.
Zostanie wiec przez scenarzystów zgładzony bohaterską śmiercią. Jaką? Odniesie rany w bójce, a lekarzom nie uda się go uratować.
Bliższe szczegóły nie są znane, gdyż ekipie zabroniono rozmawiać na ten temat z mediami. Obawiamy się, że może wyjść z tego kolejny hit internetu. Wyobrażacie sobie Klan bez niego?
Przypomnijmy jedną z klasycznych scenek z Ryśkiem - wizytę w burdelu: