Jak już pisaliśmy, z serialem Klan pożegnała się sztandarowa postać produkcji, Rysiek. Grający go Piotr Cyrwus wybrał etat w teatrze. A żeby go nie kusiło, poprosił producentów, by skazali Ryśka na śmierć. Wiadomo już, że umrze na zawał w szpitalu, w którym znajdzie się w wyniku obrażeń odniesionych w bójce.
Jak donosi Fakt, początkowo scenarzyści chcieli go uśmiercić w wypadku samochodowym, ale ten sposób wykorzystali niedawno scenarzyści M jak miłość. Ekipa konkurencyjnej telenoweli zdecydowała się nie narażać się internautom i nie powielać tego schematu. Stąd karkołomny pomysł z zawałem w śpiączce.
To wspólna decyzja Piotrka i twórców "Klanu" - mówi w rozmowie z tabloidem osoba z prudukcji serialu. Wszystkim nam jest przykro, że to już koniec.
Czekamy już na tę scenę bójki i jej przeróbki. Obawiamy się, że może przebić kartony.
W międzyczasie zobaczcie, jak zabija Rysiek: