Jak pamiętamy, doszło już do próby wykradzenia ciała piosenkarki zmarłej w niewyjaśnionych okolicznościach 5 grudnia. Nic dziwnego, że rodzina artystki ma traumę po tym szokującym incydencie.
Obecnie ciało Violetty Villas spoczywa w prowizorycznym grobie na warszwskich Powązkach. Syn zmarłej, Krzysztof Gospodarek, chce jak najszybciej postawić na tym miejscu pomnik, by... zapezpieczyć ciało matki przed ewentualną kradzieżą.
Od lat fani starają się wejść w posiadanie jakiejkolwiek pamiątki po zmarłym idolu - pisze Super Express. Violetta Villas bez wątpienia była gwiazdą ogólnoświatową, ma rzesze wiernych i fanatycznych wielbicieli. Na cmentarz ciągle przychodzą fani gwiazdy. Zostawiają świeczki, karteczki z wierszami, kładą pamiątki. Ale co będzie, kiedy zapragną mieć coś wyjątkowego, cos, co nalezało do gwiazdy?
Miejmy nadzieję, że nie dorobiła się aż tak "oddanych" fanów. Jest wprawdzie jedna, była "opiekunka", ale trudno sobie wyobrazić, że posunęłaby się do wykopania zwłok na cmentarzu... Ostatnio została z niego zresztą przegnana w atmosferze skandalu.
Obecnie rodzina zmarłej zbiera fundusze na pomnik.