Trwa ładowanie...
Przejdź na

Glinka "Będziemy razem rodzić!"

150
Podziel się:

Mąż nie zemdleje na porodówce? Panicznie boi się krwi.

Glinka "Będziemy razem rodzić!"

Na początku listopada pisaliśmy, że Katarzyna Glinka najpewniej będzie musiała urodzić dziecko sama. Jej mąż, Przemysław Gołdon, panicznie boi się krwi i był przekonany, że na porodówce może być tylko problemem dla obecnych tam lekarzy. W wywiadzie dla Vivy aktorka wyznaje jednak, że najprawdopodobniej będzie jej jednak towarzyszył podczas narodzin syna.

Jak wszystkie pary na tym etapie urządzamy pokój dla dziecka, czytamy książki o ciąży i wychowaniu dzieci oraz przygotowujemy się do porodu - mówi. Przechowujemy zdjęcia USG i pewnie będziemy razem rodzić.

Glinka jest pełna nadziei, że pierwsze tygodnie życia dziecka nie będą dla niej zbyt uciążliwe.

- Przed Tobą etap wielkiego zmęczenia – pociesza ją dziennikarka.

- Teraz o tym nie myślę. Póki co, wyobrażam sobie najbliższą przyszłość bardzo kolorowo – będzie cudownie, dziecko będzie przesypiać całe noce i wszystko da się pogodzić. Prawda jest taka, że nie wyobrażam sobie, jak można budzić się, żeby karmić dziecko co trzy godziny – jestem potwornym śpiochem! Ale koleżanki opowiadają, że dostanę nadludzkich sił, że zmienię się w lwicę gotową walczyć o swoje małe ze wszystkimi. Czekam na takie przeżycia.

Na razie na mocne przeżycia czeka jej mąż. Trzymamy kciuki, żeby nie zemdlał :)

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(150)
WYRÓŻNIONE
gość
13 lat temu
moim zdaniem lepiej korzystać z życia w młodości, na studiach, podróżować, wyszaleć się i dopiero później założyć rodzinę, najwcześniej po 30stce.
gość
13 lat temu
dzisiejsi macho boja sie porodow?! niech sobie pomysla co kobiety musza znosic i lepiej rusza na porodowki wspierac kobiety
gość
13 lat temu
jak mi żal tych 20 paro latek z brzuchami, widzę jak dziewczyny z mojej uczelni się męczą, nie mogą imprezować i na to narzekają, a my - beztroska, brak zobowiązań, dziecko w dalekich planach jeśli w ogóle kiedykolwiek... młodość ma się tylko jedną.
gość
13 lat temu
30latke dla ciebie to stara baba?? hahahah to najlepszy wiek na zabawe!!!
gość
13 lat temu
przez te okropnie cienkie, wyskubane brwi wygląda trochę jak Michael Jackson...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (150)
gość
13 lat temu
Mam to za sobą. Bardzo miło wspominam to, że mąż był przy mnie. Było ciężko, ale zobaczyłam, że mogę na niego liczyć i o tym myślę ciepło. Do mniej przyjemnych momentów nie będę wracać. Wygraliśmy tę bitwę. Dziecko jest na świecie, jest zdrowe i czuje się przy mężu bezpieczniej, bo wiem, że nie ucieknie jak będzie ciężko. Niechcący dodałam wcześniejsze po innym komentarzem i dlatego jest też drugi raz.[/cytat]Całe wieki kobiety rodziły bez mężów u boku i ludzkość jakoś nie wymarła. Od wspierania kobiet rodzących są inne kobiety! Nie obrażajcie kultur, w których się tego nie praktykuje!
gość
13 lat temu
Urodzi dziecko i bedzie miala je w d***e jak Mucha... Lans na dziecko.. TA GLINKA TO I*****A ŻAL....
gość
13 lat temu
Glinka ma wyglad wiedzmy.
gość
13 lat temu
[cytat komentarz="" autor="gość"]Podzielam zdanie o korzystaniu z młodości . Jednak - nie bardzo się zgadzam o rodzicielstwie po 30. Do trzydzieski i owszem, ale nie po. Powód bardzo oczywisty. Po 30 po piersze - trudniej zajść, po drugie organizm już nie taki młody - mogą się pojawić komplikacje. Ja rodziłam pierwszy raz w wieku lat 29. Co prawda Bliźnięta, ale urodziłam wcześniej o całe 3 miesiące. M.in. wiek mój się do tego przyczynił..........już nie te mięśnie, nie ta kondycja. W powszechnej opinii wcześniak to takie trochę mniejsze niż donoszone niemowlę. Otóż nie bardzo..........wcześniactwo to patrzenie z bezradnością na różne problemy zdrowotne swojego Dziecka, to długa izolacja matki od dziecka (można dotknąć tego Maluszka tylko przez dziury w inkubatorze), to narażenie na infekcje - dla takiego Maluszka zabójcze...........to ciągły stres - czy Maluszek ma się dobrze w obecnej chwili, czy jak już uda się Mu wyjść po lilku miesiącach ze szpitala , będzie się rozwijać prawidłowo.Po drodze napotyka się wiele trudności "wcześniaczych" nawet bardzo wiele. Ale nie chcę straszyć i mam nadzieję, że te Mamy ponad 30-letnie rodzą Dzieciulki zdrowe i w terminach! (mówię o pierworódkach) I KAŻDEJ Mamie po 30-stce życzę porodu w terminie. Jednak lepiej rodzić przed 30-stką. [/cytat]ZAPOMINACIE ZE TO NIE TYLKO O PORÓD CHODZI A DEFEKTUJE CAŁE ŻYCIE I PODCZAS KŁÓTNI FACET CI POWIE COŚ CZEGO NIE CHCIAŁA BYŚ USŁYSZEĆ ŻYCIE JEST OKRUTNE
gość
13 lat temu
Spaliła bym się ze wstydu w łóżku podczas zbliżenia!!!
gość
13 lat temu
MĄDRE I SŁUSZNE SPOSTRZEŻENIE BABY UDAJĄ OFIARY A TYŁKA NADSTAWIAJĄ ŻENADA
gość
13 lat temu
ja ze wstydu że ma mnie w takim stanie widzieć to anty reklama
gość
13 lat temu
ale twój facet na zawsze będzie miał w oczach nie tą małą szparkę tylko rozwali che z dziurą wielości melona!
gość
13 lat temu
JAK KOBIETY NIE CHCĄ CIERPIEĆ NIECH NIE NADSTAWIAJĄ KIEDYŚ KOBIETY MIAŁY GODNOŚĆ RODZIŁY W SAMOTNOŚCI DZISIAJ CHCĄ MIEĆ PRZYJEMNOŚĆ A ZA SKUTKI FACETA WINIĄ I KRAJĄ ŻENADA.
gość
13 lat temu
Mam to za sobą. Bardzo miło wspominam to, że mąż był przy mnie. Było ciężko, ale zobaczyłam, że mogę na niego liczyć i o tym myślę ciepło. Do mniej przyjemnych momentów nie będę wracać. Wygraliśmy tę bitwę. Dziecko jest na świecie, jest zdrowe i czuje się przy mężu bezpieczniej, bo wiem, że nie ucieknie jak będzie ciężko. Niechcący dodałam wcześniejsze po innym komentarzem i dlatego jest też drugi raz.[/cytat]jestes durna,ja tylko cesarki biore,nie jestem masochistka[/cytat]Zobaczysz jakie potem będziesz miała problemy. Cesarka jest niezdrowa , zresztą za kilka lat powinny się już pojawić dolegliwości , m.in. dzieci zapadają na choroby immunologiczne, takie jak cukrzyca, rak czy astma , u Ciebie bóle brzuch i mięśni . Wiem to bo jestem lekarzem. I jak chcesz coś napisać uporczywego to lepiej nie pisz . [/cytat]Tak, tak, tak... jak poród to tylko z mężem. Daje siłę, wsparcie, coś co trudno opisać. Dzięki temu wiem, że na prawdę mnie kocha! Kał? Nie ważne. Jak różnica czy widzi położna czy mąż? Przy położnej gorzej, bo obca. A partner po takim doświadczeniu nabiera więcej szacunku do kobiety, do tego jaki to wysiłek. Nie żałuję swojej decyzji. Jeśli miałabym drugi raz rodzić, to też z nim! i o![/cytat]RACZEJ MA POCZUCIE WINY I NIE ZA BARDZO CZUJE SIĘ MACHO KOCHANKIEM
gość
13 lat temu
ladna para.
gość
13 lat temu
prawda jest taka że seks jest przyjemnością i tak ma być a do porodu i dołowania mężczyzna nie jest przydatny , chyba nie chcecie go wystraszyć i wzbudzić w nim poczucie winy , bo skutki mogą być nieodwracalne!
gość
13 lat temu
co ci to da za ciebie nie urodzi a obrzydzi sobie ciebie nigdy nie bedziesz atrakcyjna dla niego szok
gość
13 lat temu
[cytat komentarz="" autor="gość"]moj maz tez krwi sie bal mdlał na widok ale przy porodzie byl od poczatku do konca i nie mdlal to tylko taksie wydaje ze to bedzie duzo krwi i w ogole a to guzik prawda bo kwi za wiele nie ma [/cytat] ale teraz jest mniej aktywny seksualnie już cię tak nie pożąda zapomniałaś dodać che he
...
Następna strona