Ania Mucha nie traci czasu. W miesiąc po narodzinach pierwszej córki, coraz chętniej pojawia się w mediach. Wydaje się, że walczy o ocieplenie wizerunku i odbudowanie popularności po tym, jak na początku roku stała się bohaterką "afery futrzanej".
Wczoraj aktorka zjawiła się w studiu Dzień Dobry TVN, gdzie opowiedziała o małej Stefanii. Nie chciała zdradzać zbyt wielu szczegółów. Podejrzewamy, że już się dogadała z jednym z magazynów.
Śpi, pozwala mi na różne rzeczy. Chowa się zdrowo - mówiła. Za każdym razem, jak widzę małą, to mam ochotę ją wytarmosić, więc nie rwę się, by szybciej wracać i możemy się skupić na sobie. Powiem szczerze, że life is brutal i full of zasadzasz i chciałabym wrócić do pracy tak na wiosnę.
Jak myślicie, uda jej się zmienić wizerunek?