Pisaliśmy niedawno, że Ania Mucha po raz kolejny nie zgodziła się na małżeństwo z ojcem swojej córeczki Stefanii. Nie tylko deklaruje w wywiadach, że "związek nie definiuje czyjegoś jestestwa", ale odrzuciła oświadczyny Sory (zobacz:Mucha ODRZUCIŁA OŚWIADCZYNY!). Jak informuje Twój Styl taka życiowa postawa nie podoba się tradycyjnej, włoskiej rodzinie Marcella.
Partner zaczął nieśmiało namawiać ją, by w końcu zalegalizowali związek. Powód? Włoskiej rodzinie Sory nie podoba się ich życie na kocią łapę – informuje gazeta, która dotarła do osoby z rodziny partnera Muchy. I choć Marcello podziwia samodzielność i niezależność Ani, to jednak marzy o tym, by jego ukochana i matka jego dziecka pozwoliła mu w końcu zaprowadzić się do ołtarza.
Z tym może być problem, bo Ania jest wyjątkowo niechętna małżeństwu. Do tego stopnia, że może nie przyjąć również kolejnych oświadczyn Sory. Jak wróży to ich związkowi? Ślub wydaje się rzeczywiście czymś zbędnym, dopóki żadnej ze stron na nim nie zależy. Ale odrzucanie oświadczyn i to już którychś z kolei, nie poprawi raczej atmosfery w domu.