Jak niedawno pisaliśmy, świdnicka prokuratura przez niemal 3 tygodnie od śmierci Violetty Villas nie znalazła testamentu zmarłej, a rodzina gwiazdy poważnie obawiała się o to, że jej opiekunka, Elżbieta Budzyńska, może w sposobnej chwili podłożyć korzystny dla niej dokument. Jak zgodnie donoszą Fakt i Super Express, testament nieoczekiwanie odnalazł się. Widnieje na nim data 29 września 2008 roku. W testamencie Villas wydziedzicza cała rodzinę, w gorzkich słowach zarzucając im niedopełnienie obowiązków rodzinnych wobec niej oraz braku jakiejkolwiek więzi. Cały swój majątek przepisała oczywiście opiekunce, Elżbiecie Budzyńskiej.
Poniżej zamieszczamy pełną treść testamentu Violetty Villas, upublicznioną przez dzisiejszy Super Express:
§ 1. Stawiająca Czesława Gospodarek oświadcza, że odwołuje w całości wszystkie swoje dotychczasowe testamenty.
§ 2. Stawiająca Czesława Gospodarek oświadcza, że świadomie i dobrowolnie powołuje do całości jako wyłączną spadkobierczynię Elżbietę Budzyńską, córkę Mariana i Marianny, zamieszkałą w Warszawie, ul. BXXXXXXXXXXX
Nadto Czesława Gospodarek wyjaśnia, że powołała Elżbietę Budzyńską do całości spadku w zamian za opiekę sprawowaną przez Elżbietę Budzyńską nad Jej osobą.
§ 3. Stawiająca Czesława Gospodarek oświadcza, że wydziedzicza swojego syna Krzysztofa Gospodarek, ur. 08 XX XXXX, zamieszkałego w Warszawie, ul. TXXXXX, z uwagi na to, że wbrew woli spadkobierczyni uporczywie nie dopełnia względem niej obowiązków rodzinnych zgodnie z art. 1008 k.c.
§ 4. Stawiająca Czesława Gospodarek oświadcza, że wydziedzicza swojego wnuka Macieja Gospodarek, syna Krzysztofa i Małgorzaty, zamieszkałego w Warszawie z uwagi na to, że wbrew woli spadkobierczyni uporczywie nie dopełnia względem niej obowiązków rodzinnych zgodnie z art. 1008 k.c. oraz nie dał żadnego znaku miłości w stosunku do Niej, nie utrzymuje z Nią żadnych kontaktów rodzinnych, nie wspiera Jej w chorobie.
§ 5. Stawiająca Czesława Gospodarek oświadcza, że wydziedzicza swojego brata Ryszarda Cieślak wraz ze wszystkimi Jego zstępnymi, wszystkich zstępnych zmarłego brata Jerzego Cieślak i wszystkich zstępnych zmarłej siostry Wandy Mulawy, ponieważ zerwała z Nimi kontakty, z uwagi na brak zainteresowania z Ich strony Jej osobą i opieki z Ich strony.
§ 6. Stawiająca oświadcza, że z powodu zerwania przez członków rodziny więzi rodzinnej i uczuciowej i ich niewłaściwego zachowania, nie może wybaczyć Im Ich zachowania.
Syn zmarłej w niewyjaśnionych okolicznościach gwiazdy już zapowiedział, że nie zamierza dopuścić do tego, by opiekunka Villas, którą rodzina obwinia o jej śmierć, przejęła spadek.
Złożyliśmy już wniosek o stwierdzenie nabycia spadku - wyjaśnia w rozmowie z Super Expressem pełnomocnik rodziny zmarłej, mecenas Jacek Świeca. Pan Krzysztof, jako jedyny krewny pani Villas, jest jedynym spadkobiercą ustawowym. Testament, o ile jest autentyczny, może być ewentualnie dołączony do materiału dowodowego i oceniony przez sąd.
Zdaniem synowej gwiazdy, Małgorzaty Gospodarek, wiele wskazuje na to, że sporządzając testament Villas nie miała możliwości w pełni decydować o sobie:
Dysponujemy dokumentami ze szpitala w Stroniu Śląskim, z których wynika, że w tamtym okresie Violetta Villas nie była w stanie niczego świadomie podpisać - wyjaśnia Gospodarek.
Przypomnijmy - dokument powstał w czasie, gdy Villas znajdowała się pod silnym wpływem swojej opiekunki. Półtora roku wcześniej gwiazda dobrowolnie udała się na leczenie do szpitala psychiatrycznego w Stroniu Śląskim po tym jak omal nie została zjedzona przez wygłodniałe psy, mieszkające na terenie jej gospodarstwa w Lewinie Kłodzkim. Opuszczoną przez opiekunkę gwiazdę uratował wówczas jej szwagier, a zarazem sąsiad. Villas dobrowolnie podjęła decyzję o leczeniu, jednak po zaledwie dwutygodniowej hospitalizacji została zabrana ze szpitala przez Budzyńską i jej prawnika. Od tamtej pory Villas przebywała w odosobnieniu, całkowicie zdana na Budzyńską. Wtedy właśnie powstał tak korzystny dla opiekunki i wzruszający testament.
Gra toczy się o wartą ok. miliona złotych posiadłość w Lewinie Kłodzkim, pamiątki po zmarłej gwieździe, jej rzeczy osobiste oraz prawa autorskie, o trudnej do oszacowania wartości.
Elżbieta Budzyńska wyprowadzana z pogrzebu Violetty Villas: