Mischa Barton, która popularność zdobyła dzięki występom w serialu Na fali, stała się jedną z wielu ofiar amerykańskiego show biznesu. Piękna, rozchwytywana i ciesząca się nieustannym zainteresowaniem mediów gwiazdka w połowie 2009 roku trafiła na oddział psychiatryczny "szpitala gwiazd", Cedras-Cinai w Los Angeles. Diagnoza: załamanie nerwowe i próba samobójcza, na szczęście nieudana. Przypomnijmy: CHCIAŁA SIĘ ZABIĆ!
Dzisiaj możemy Wam pokazać zdjęcia Mischy ponad 2 lata po tych smutnych wydarzeniach. Jak widać, 26-latka ma się już całkiem dobrze i, co najważniejsze, wygląda zdrowo. Paparazzi przyłapali ją podczas opalania się na plaży w Miami w drugi dzień świąt - w czarnym kostiumie kąpielowym i w towarzystwie kolegi (chłopaka?).
Przy okazji, dla porównania, dwie inne piękności, które wybrały Boże Narodzenie na plaży: