A jednak. Okazuje się, że sprawa jest jeszcze poważniejsza, niż się wydawało. Magda Schejbal wydała właśnie oświadczenie w tej sprawie.
Zrezygnowałam z dalszej współpracy z producentami serialu, co oznacza, że nie pojawię się już w jego czwartym sezonie, o czym lojalnie poinformowałam ich w dniu 1 września - wyjaśniła w oficjalnym pismie, którego treść cytuje Fakt.
Najwyraźniej zaszło w tej sprawie jakieś nieporozumienie. Jeszcze kilka dni temu w rozmowie z Wirtualnymi Mediami, wiceprezes Polsatu Nina Terentiew podtrzymywała swoje stanowisko w sprawie powrotu Magdy do serialu. Mam nadzieję, że pojawi się w Szpilkach pod koniec nowej serii - powiedziała.
Nie będzie zapewne zachwycona gdy dowie się teraz, że aktorka mimo to odchodzi. Jak sugeruje tabloid, przyczyną konfliktu między Schajbal i producentami Szpilek na Giewoncie był jej najnowszy pomysł, aby zagwarantowano jej w kontrakcie... wgląd do scenariusza.
Jedyną prawdziwą motywacją do podjęcia tej decyzji były dla mnie tylko względy artystyczne, dotyczące ewentualnego rozwoju postaci i dramaturgicznej atrakcyjności serialu, czego nie ukrywałam w rozmowach z produkcją - wyjaśnia w oświadczeniu.
To nie mogło się powieść. Jak dowodzi przykład nieudanych negocjacji Joanny Brodzik z producentami Przepisu na życie, gwiazdorzenie nigdy nie kończy się dobrze. Szczególnie jeśli gwiazda zaczyna wierzyć w to, że jest niezastąpiona. Wtedy producenci z reguły starają się jej udowodnić, że się myli.