O kłopotach w małżeństwie Katy Perry i Russella Branda słychać od dawna. Uściślając - prawie od samego ślubu. Przyszłości tego związku nie widziała przyjaciółka piosenkarki, Rihanna, która z tego powodu miała nie pojawić się na ceremonii. Oficjalnie zasłaniała się "obowiązkami zawodowymi", jednak mówiło się, że RiRi nie przepada za brytyjskim ukochanym swojej najbliższej koleżanki. Dzisiaj może mieć gorzką satysfakcję.
Jak donosi US Weekly, święta Perry i Branda upłynęły pod znakiem konfliktów i awantur. Zamiast wspólnej wigilii i śpiewania kolęd doszło do wielkiej kłótni, o której tabloidowi opowiedziały "osoby z otoczenia pary".
To była wręcz karczemna awantura - mówi informator gazety. Katy krzyczała: "Pierdol się! I tak zrobię, co będę chciała!". Russell odpowiedział jej, żeby "sama się pierdoliła". Nie rozstali się jeszcze, ale nie jest między nimi zbyt dobrze. Kłótnie niczego nie poprawiają.
Problem ma leżeć w zachowaniu Branda względem rodziców jego żony.
Katy uważa, że on nie szanuje jej rodziców oraz ich chrześcijańskich przekonań, a także jej przyjaciół. Rozstanie jest chyba tylko kwestią czasu.
Cóż, to dość ciekawe doniesienia, szczególnie w świetle plotek, że Perry spodziewa się dziecka... Zobacz: Katy Perry JEST W CIĄŻY?!