Ofensywa Kim Kardashian z przyległościami trwa. Tym razem pojawiła się na okładce samodzielnie: zdobi najnowsze wydanie US Weekly w skąpym, czerwonym kostiumie kąpielowym, a jej figura świadczyć może o dwóch rzeczach: albo bardzo przeżyła rozwód i schudła ze stresu, albo zainwestowała w dobrego grafika. Stawiamy raczej na to drugie.
Zmiana nawyków żywieniowych wyszła mi na dobre - zapewnia Kim w wywiadzie. Dzięki temu mogę utrzymać mój rozmiar 34 (amerykańskie 2). Rano jem jajecznicę na bekonie z indyka, na lunch sałatkę, a na obiad rybę, kurczaka lub makaron.
Dodajmy, że Kim mierzy 159 centymetrów i twierdzi, że nosi rozmiar 34... Przypomnijmy więc, jak wyglądała na plaży w Miami pod koniec października: