Wyglada na to, że odejście Ryśka może ostatecznie przypieczętować to, co od dłuższego czasu wydawało się nieuchronne. Albo też przeciwnie - rozkręci podupadającą produkcję. W kazdym razie ekipa serialu Klan zdaje się mieć silne przekonanie, że znalazła się na rozdrożu. Liczą na to, że śmierć Ryśka nada fabule konieczny impet, tak jak stało się w M jak miłość po śmierci Hanki Mostowiak.
_**Oglądalność spada już od dłuższego czasu**_ - mówi w rozmowie z Faktem osoba z produkcji Klanu. Co nie jest znowu specjalnie dziwne, bo serial nadawany jest już od 16 lat i to pięć razy w tygodniu. Choć bardzo nam żal rozstania z Piotrkiem Cyrwusem, który jest świetnym aktorem, to jednak śmierć Ryśka daje nam pole do popisu. Mamy możliwość poprzestawiać życie pozostałych bohaterów tak, by znów zaintrygować widzów ich losami.
Jak nieoficjalnie dowiedział się tablioid, najbliższy rok będzie obfitował w romanse. Wdowa po Ryśku po wylaniu morza łez odnajdzie szczęście u boku innego mężczyzny, w romans wda się także Paweł Lubicz, grany przez Tomasza Stockingera. Czy to wystarczy?