Jak można było się spodziewać, Kaja Śródka nie powstrzymała się od komentarza w sprawie informacji o jej rozstaniu z Borysem Szycem. Zabolała ją chyba wersja, w jakiej została ona podana. Jak bowiem można było przeczytać w tabloidzie, po wielkiej awanturze Szyc wyrzucił ją z domu, a ona we łzach błagała o kolejną szansę. Nie wygladało to zbyt honorowo, więc Śródka postanowiła przedstawić w Super Expressie swoją wersję wydarzeń.
Podjęłam decyzję, by się wyprowadzić do własnego mieszkania i realizować w spokoju własne projekty - wyjaśniła w rozmowie z tabloidem.
Miejmy nadzieję, że tak rzeczywiście było. Szyc nie zasługuje już chyba na kolejną szansę u tej dziewczyny. Przypomnijmy:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.