Dominika "Dodzianka" Zasiewska naprawdę chce zaistnieć w show biznesie. Podejrzewamy, że to właśnie ona zgadała się z paparazzi i umówiła na ustawkę pod gdańską Katedrą i Kliniką Hematologii i Transplantologii. Wspólne zdjęcia Dominiki i Nergala ze spaceru publikuje nowy Flesz.
Wodzianka udała się ze swoim "ukochanym" i czekała na niego, gdy ten robił sobie badania kontrolne, które musiwykonywać co pół roku.
Nic dziwnego. Oni od kilku tygodni się nie rozstają – zdradza "znajomy pary".
Jak myślicie, czy to prawdziwy związek, czy tylko głupi sposób na zaistnienie w mediach? Spodziewalibyśmy się po Nergalu, że mimo wszystko ma odrobinę lepszy gust. No ale skoro znalazł wspólny język z Dodą, to w sumie może i z Wodzianką...?
Oceniając najnowszy wybór Nergala powiemy odważnie: Wolelibyśmy już Dodę z penisem niż Zasiewską.