Maja Sablewska nie daje za wygraną. Nadal chce być celebrytką TVN-u. O współpracę z nią zabiegało podobno kilka stacji, ale ta postanowiła być lojalna wobec Edwarda Miszczaka, dzięki któremu została przez chwilę "najbardziej poszukiwaną polską gwiazdą" w wyszukiwarce Google.
Zmienia się jury "X Factor", w którym nie będę brała udziału. Konflikt jurorów, przepychanki słowne to coś, czego ten program najmniej potrzebuje – pisze na swoim blogu Sablewska. _Zawsze dla mnie najważniejsi byli uczestnicy tego programu, dlatego dobrze się stało. Życzę Czesławowi, Kubie i nowemu jurorowi wszystkiego co najlepsze, a szczególnie intratnych decyzji. J**a rozstaję się z formatem, ale nie z telewizją TVN.**_
Jak informuje Flesz, Sablewska niedługo wystartuje ze swoim własnym, autorskim "talent show". Jego pierwszy etap ma się rozpocząć w sieci, a kolejny będzie wyświetlany w telewizji.
Wierzycie, że uda jej się znaleźć jakieś prawdziwe talenty? Ile jeszcze kolejnych "talent show" są w stanie oglądać Polacy?