Michał Wiśniewski i jego narzeczona Dominika Tajner niemal od dnia zaręczyn spierają się o to, jak będzie wyglądał ich ślub. Ścierają się dwie wersje - oszczędna Dominiki oraz rozrzutna Michała. Odkąd jednak Tajner udało się w miarę uporządkować finanse narzeczonego, stała się nieco bardziej otwarta na jego koncepcję.
Jak donosi Fakt, narzeczonym udało się wreszcie wypracowac kompromis. Wprawdzie marzenie Michała, by zaprosić wszystkich fanów, nie doczeka się realizacji, jednak planowane wesele zapowiada się raczej hucznie.
Będziemy mieli duży ślub i wesele. Zaprosimy około 500 osób - zapowiada w tabloidzie Tajner (zauważyliście, jak polubiła bycie celebrytką?). Ślub odbędzie się koło Ślesina w województwie wielkopolskim, nad pięknym jeziorem - informuje. Oprócz naszej rodziny i przyjaciół zaprosimy sporo osób ze świata show biznesu.
W to oczywiście nie wątpimy. Wiśniewski zwykle wykorzystuje swoje śluby do autorpomocji, więc niby czemu tym razem miałoby być inaczej? Uroczystość będzie mozna obejrzeć również w internecie podczas transmisji na żywo...