Dziś w nocy wyciągnęły mnie z ciała za nogi dwie kobiety. Nie były zbyt cazarntywe, ale obie prf3bowały się do mnie przytulić… (słowo harcerza to nie był sen erotyczny 100% świadomości. Prf3bowałem się z nimi porozumieć i udało mi si, ale to były tylko pf3łsłf3wka, bo słabe było połączenie. Słabo też widziałem, ale jak skupiłem się na tej, ktf3ra akurat do mnie coś mf3wiła, to pojawiła mi się przed oczami twarz kobiety – brunetki około 30-go roku życia. Nie wiem, czy mf3j umysł dopasował tę nakładkę do głosu tej kobiety, czy to może ona wysłała taki obraz jakoś mentalnie, gdy jej mf3wiłem że mętnie widzę… W każdym razie domyślam się że zaabsorbowały mi sporo energii, bo czuję się jak dętka a na plecach, pomiędzy łopatkami na wylot, do klatki piersiowej, do tej pory czuję jeszcze gorąco i lekkie pieczenie (to pewnie za przyczyną nadaktywności czakry… tak przynajmniej mniemam)Mam istotne pytanie i w miarę możliwości proszę o odpowiedź. Chodzi mi o to, czy gdy już jesteśmy w fizycznym ciele, to czy już jesteśmy bezpieczni? Czyli czy złodzieje energii nam już nie zagrażają, a może są wstanie przyczepić się do nas i wysysać energię będąc w rastralu gdy my egzystujemy w fizyku?I oczywiście nasuwa się naturalne pytanie o najlepszy efektywny, samodzielny sposf3b regeneracji energii?Pozdrawiam