W najnowszym numerze Esquire Irina Shayck pozuje niemal zupełnie nago, ale nie przeszkadza jej to stwierdzić, że nigdy nie pojawi się na okładce Playboya. Narzeczona Cristiano Ronaldo jest jedną z modelek najczęściej pozujących w bieliźnie i uważa, że jest za dobra na zdjęcia na łamach pisma Hugh Hefnera.
Oferowano mi ogromne pieniądze. Wiele razy próbowano mnie namówić na sesję. Nawet sam Hefner do mnie dzwonił - chwali się Irina. Nigdy nie będę pozować dla Playboya. Tak, jestem modelką pokazującą bieliznę, ale mam klasę.
To prawda, że Naomi Campbell i Claudia Schiffer rozebrały się dla Playboya. Jednak zrobiły to, gdy ich kariera powoli się kończyła i chciały zaszaleć po raz ostatni. Ja nigdy nie pojawię się w jakimś obślizgłym piśmie.
Poczekamy zatem do czasu, aż kariera Iriny też zacznie powoli się kończyć ;)