Zabawne. A mówią, że to my przeginamy :) W maju tego roku na łamach tygodnika Wprost, którego redaktorem naczelnym jest Tomasz Lis, ukazał się artykuł pt. Banda czworga. Opisane zostały w nim m.in. domniemane żarty europosła Zbigniewa Ziobry, który miał w europarlamencie zakładać się ze swoimi kolegami o to czy inny deputowany, Janusz Wojciechowski, umieści na swoim blogu przychylny mu tekst, czyli, jak twierdził tygodnik, "zrobi mu w internecie loda".
Ziobro poczuł się dotknięty tą barwną sugestią i postanowił pozwać Lisa.
Za insynuacje pod moim adresem w tygodniku "Wprost", jestem zmuszony pozwać pana Tomasza Lisa, bo są znieważająca dla mnie i dla pana Janusza Wojciechowskiego, którego niezwykle cenię i szanuję za pracę europarlamentarzysty - powiedział Ziobro w wywiadzie z Onetem.
Wczoraj Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że Lis musi przeprosić. We Wprost ma się znaleźć stosowne sprostowanie.
Jesteśmy zadowoleni z wyroku. Szkoda, że sąd musi zmuszać redaktora Tomasza Lisa do sprostowania nieprawdziwych informacji, które znalazły się na łamach "Wprost" - komentuje wyrok cytowany przez portal Nowy Ekran Maciej Zaborowski, prawnik europosła.
Wyrok nie jest prawomocny. Nie wiadomo, czy Lis będzie się od niego odwoływał, gdyż od kilku dni pozostawał nieuchwytny.