Jak już pisaliśmy, 40-letni Piotr Adamczyk w najbliższą niedzielę wstąpi w związek małżeński z Katarzyną "Kate Rozz" Gwizdałą. Aktorowi zależy jednak na tym, żeby uroczystość odbyła się bez udziału mediów, stąd jego milczenie w tej sprawie. Panna młoda ma iść do ołtarza w sukni od swojego znajomego, projektanta Macieja Zienia.
Nic dziwnego, że przed tak ważną ceremonią narzeczona Adamczyka została przedstawiona jego mamie. Niewiele spośród jego kobiet dostąpiło tego zaszczytu.
Jak donosi tygodnik Na żywo, są nawet przesłanki by podejrzewać, że Adamczyk, jego mama oraz aktualna dziewczyna spędzili razem święta w paryskim apartamencie Gwizdały.
Dzień przed Wigilią pojawił się na warszawskim Okęciu w towarzystwie dwóch starszych eleganckich pań, a jedną z nich była jego mama - potwierdza naoczny świadek. Skoro mama Piotra zdecydowała się na spędzenie świat we Francji, dziewczyna Piotra musiała zrobić na niej dobre wrażenie. Najwidoczniej nie zniechęciło jej to, że jest rozwódką i sama wychowuje dziecko. Może właśnie ten fakt je zbliżył? Ojciec Piotra zmarł bardzo wcześnie i jego mama wychowywała go samotnie.