Weronikę Rosati mocno zbulwersowały słowa Tomasza Karolaka, który w jednym z niedawnych wywiadów ogłosił, że "żaden polski aktor nie podbije Hollywood". Bardzo zaboleć musiało go wycięcie z westernu Get Low, z którym wiązał spore nadzieje. Aktorka twierdzi, że aktor, występujący w marnych polskich komediach, miał po prostu pecha.
Karolak miał pecha, że go wycięli, a ja akurat miałam to szczęście, że mnie nie wycięli do tej pory z żadnego filmu, co na pewno może się zdarzyć. To w ogóle jest tak, że w filmach najważniejszy jest główny aktor, któremu płacą ileś tam milionów dolarów i jego się na pewno nie wytnie. Epizodyczne role, wiadomo, są mniej ważne – tłumaczy w rozmowie z Dzień Dobry TVN. Najważniejsza jest znajomość angielskiego, którego ja się uczyłam od dzieciństwa i właściwie mówię bez akcentu. W filmie "Luck" gram dziewczynę, która jest niewiadomego pochodzenia i mam mieć trochę akcent, ale są castingi, na które wysyłają mnie na role Amerykanek. Tak samo jest z francuskim, często wysyłają mnie na role Francuzek. Język jest pierwszą barierą, taką najważniejszą.
Weronika przekonuje również, że sama nie zabiegała o karierę w Stanach, tylko, że to Holywood ją "odkryło"... Wierzycie w tę wersję?
Mnie agent znalazł, bo obejrzał "Pitbulla" na Festiwalu Filmów Polskich w Los Angeles i sam mi zaproponował, że chciałby mnie zapisać, żebym raz na jakiś czas wpadła do Los Angeles na casting – relacjonuje. Nagrałam się do tej roli w serialu ”Luck” z Warszawy i wiem, że było kilkaset kandydatek i że były tam jakieś nazwiska. Ja akurat im pasowałam do roli, więc można powiedzieć, że miałam szczęście, albo przygotowałam tak casting, że akurat mój im się spodobał najbardziej. Wydaje mi się, że nie ma na to recepty. To jest trochę przykre, że pan Karolak powiedział, że właściwie nie mamy szans, bo nie wiem, czym się sugerował to mówiąc. Dlaczego mielibyśmy nie mieć szansy? Alicja Bachleda-Curuś i Iza Miko tam grają, w filmach w serialach. Świetnie sobie radzą.
Myślicie, że ma szansę na prawdziwą karierę w Stanach? A może Karolak ma rację i nie uda się to żadnej z naszych gwiazdek?
