O problemach w związku Kai Śródki i Borysa Szyca wiadomo sporo z samych ich publicznych dialogów na Facebooku. Okazuje się jednak, że Kaja, która lubiła pokazywać się u boku znanego aktora na galach, nie czuje się jednak dobrze w takiej relacji. Głównie ze względu na niesłowność jej partnera.
Rozgłos, jaki Borys zafundował Kai, nie jest tym, czego by sobie życzyła - mówi w rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium ich znajomy. Swego czasu rozpisywano się o ich imprezowym życiu, teraz zaś o tym, że on wyrzucił ją z domu. A prawda jest taka, że to ona podjęła decyzję o ich rozstaniu, mając dość życie w niestabilnym związku z niedojrzałym facetem.
To nie pierwszy kryzys i być może nie ostatni - dodaje. Bo niewykluczone, że Borys jak zwykle przemyśli sprawę i wkrótce się pokaja. Pytanie, czy ona będzie w stanie mu wybaczyć i dać kolejną szansę. A może wreszcie skończy ten toksyczny związek.
Sama Śródka nie ma jakoś serca do rozmów na ten temat.
Proszę mi pozwolić zachować prywatność - powiedziała dzwoniącemu do niej dziennikarzowi.
Jak myślicie, czy Borys zasługuje na kolejną szansę u tej kobiety? Trzeba mu "pogratulować", że potrafił zrazić do siebie nawet najszczerzej zakochaną Kaję. Każdy ma jakąś granicę, której przekroczenia nie zniesie.
Przypomnijmy dwa największe poniżenia, jakie Szyc zgotował Śródce: