W październiku między kolejnymi procesami i odwiedzinami na sali sądowej Lindsay Lohan wzięła udział w sesji zdjęciowej dla Philippa Pleina. Zdjęcia zostały zrobione we Włoszech. Za reklamę letniej kolekcji gwiazda dostała aż pół miliona dolarów. Fotografie, na których Lohan ma ubrania sygnowane także własnym nazwiskiem, już zostały okrzyknięte "najgorszą kampanią 2012 roku". Czy słusznie?
Wyretuszowana w programie komputerowym Lindsay rzeczywiście wygląda jakby była pod wpływem narkotyków. Wydaje nam się jednak, że porównanie jej do "naćpanego zombie", które szybko obiegło internet, to jednak przesada. Co sądzicie o tych zdjęciach? Rzeczywiście są aż tak złe?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.