Sinead O’Connor słynie z pełnej otwartości w internecie. Niedawno po seks-ogłoszeniu na Twitterze poznała nowego męża. Wczoraj zapytała swoich fanów, czy znają dobrego psychologa. Twierdziła, że sprawa jest bardzo pilna, gdyż "ma poważne myśli samobójcze". Okazało się, że piosenkarka rzeczywiście próbowała przedawkować środki przeciwbólowe, które dostała od lekarza z powodu złamanej kostki. Na całe szczęście zaalarmowani wpisem na profilu znajomi gwiazdy postanowili zawiadomić pogotowie. Lekarze zareagowali natychmiast i szybko zawieźli odurzoną Sinead do szpitala.
Dziś na profilu kontrowersyjnej gwiazdy, która niedawno wzięła ślub i rozwiodła się po trzech tygodniach związku, pojawił się kolejny wpis. Tym razem Sinead O’Connor dziękuje fanom za liczne telefony oraz namiary na specjalistów, którzy mają jej pomóc poradzić sobie z depresją.
Przedawkowałam środki przeciwbólowe. Bóg jednak chce, żebym żyła. Zupełnie nie wiem dlaczego – napisała piosenkarka. Za kilka tygodni rozpocznę terapię i zacznę brać leki. Najbardziej chciałabym podziękować lekarzom, którzy poważnie potraktowali mój wpis i przyjechali mi pomóc.
O’Connor sprawia wrażenie zupełnie zagubionej. Od czasu powrotu do show biznesu spędza mało czasu z czwórką swoich dzieci i wygląda na coraz bardziej nieszczęśliwą. Może jednak powinna zrobić sobie przerwę od takiej kariery?