Tydzień temu rzecznik prasowy Paulli Ignasiak poinformował, że jego klientka walczy z rakiem. Guzy pojawiły się w jelitach. Jej rokowania nie są najlepsze, bo po pierwszych operacjach guzy wróciły. Piosenkarkę czekają kolejne zabiegi.
Gwiazda twierdzi, że zgodziła się ujawnić swoją chorobę, by skupić uwagę mediów na problemie i dodać otuchy innym cierpiącym na nowotwory. W te intencje wątpi jednak głośno Maciej Durczak były menedżer Ich Troje, Dody i Mandaryny, a prywatnie mąż Anny Wyszkoni. I bardzo taktownie wytyka jej z tej okazji:
Moim zdaniem ta akcja służy przypomnieniu artystki, o której od dawna jest cicho – ocenia w rozmowie z Twoim Imperium. Być może ona szykuje nową płytę albo singiel. Nie wiem, czy wyznanie Paulli pomoże innym chorym kobietom, ale na pewno nie zaszkodzi jej karierze.
Jak oceniacie tę wypowiedź?